Suplementy wspomagające trzustkę – jakie preparaty są najlepsze dla diabetyków?
Trzustka to niezwykle ważny organ, którego prawidłowe funkcjonowanie ma kluczowe znaczenie dla zdrowia całego...
Ponad 4000 zweryfikowanych opinii
Kiedy dziecko choruje lub wymaga regularnego podawania suplementu rodzice zrobią wszystko, by ułatwić swojej pociesze przejście przez trudy zdrowienia. Najmłodsi mają problem z połykaniem tabletek, dlatego producenci suplementów prześcigają się w formach, która mają ułatwić przyjmowanie preparatów. Żelki, cukierki, lizaki, syropy. Czy rzeczywiście warto ułatwiać dziecku przyjmowanie leków/suplementów?
Syropy, zarówno te, które należą do grupy leków lub suplementów diety, jak i zwykłe syropy spożywcze z założenia zawierają dużą ilość cukru, o wysokim stężeniu. W syropach to właśnie cukier jest środkiem konserwujących (czasem niestety nie jedynym), podobnie jak w dżemach. Przeciętny syrop w aż 60% składa się z cukru, którego źródłem może być sacharoza (cukier stołowy) czy syrop glukozowo-fruktozowy, syrop glukozowy.
Rosnąca świadomość rodziców dotycząca szkodliwości cukru, sprawiła, że na rynku dostępnych jest coraz więcej syropów słodzonych słodzikami. W składzie najczęściej pojawia się sorbitol czy maltitol – słodziki z grupy polioli, które u niektórych dzieci mogą wywoływać dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, przede wszystkim biegunki. Z deszczu pod rynnę. Jeśli w syropie nie ma cukru, to producent musi go konserwować inaczej, zazwyczaj stosując dodatek środków konserwujących z grupy substancji dodatkowych do żywności np. benzoesan sodu. W niektórych syropach spotkać można syntetyczne słodziki np. aspartam, który aktualnie uznawany jest za jeden z bezpieczniejszych.
Żeby syrop był „znośny” trzeba go jeszcze „doprawić” aromatem czy barwnikiem, dzięki któremu zaczyna przypominać „coś truskawkowego”. Czy można prościej, bez dużej ilości cukru i innych substancji?
Zastosowanie cukru czy substancji słodzącej w lekach i suplementach dla dzieci nie jest przypadkowe. Smak słodki jest przez dzieci preferowany od urodzenia, bo mleko z piersi mamy również ma smak słodki (choć nie tak, jak syrop). Kiedy dziecko jest chore zazwyczaj ma także zmniejszony apetyt i nie akceptuje niektórych smaków. Zatem szansa, że przyjmie lek w formie słodkiego syropu jest znacznie większa. To wybór złotego środka, szczególnie w przypadku młodszych dzieci, które nie są w stanie poradzić sobie z tabletkami. Forma syropu znacząco ułatwia także podawanie leków np. w nocy, gdy dziecko ma wysoką gorączkę.
Rolą rodzica jest jednak monitorowanie, na ile dziecko jest gotowe zmienić formę przyjmowania leku/suplementu. Im szybciej uda się przejść z formy syropu na tabletki, tym lepiej. Z połykaniem niewielkich pastylek zazwyczaj nie mają problemu już dzieci 5-6 letnie.
Zwróć też uwagę na różnicę w sposobie przyjmowania leków i suplementów w formie syropu. Lek zazwyczaj przyjmuje się w najmniejszej, możliwej, skutecznej dawce. Lek podajesz dziecku tylko tak długo, jak długo jest to potrzebne. Zatem dawka cukru, jaką Twoje dziecko spożyje wcale nie będzie taka duża.
Zupełnie inaczej jest, jeśli w postaci syropu najmłodsi przyjmują suplementy, które zazwyczaj stosuje się przez dłuższy okres czasu. Wtedy należy solidnie się zastanowić, czy forma syropu jest najlepszą możliwą z dostępnych.
Warto aspekt ten przedyskutować z pediatrą, który ma większą wiedzę o dostępności suplementów np. w postaci kropelek. W ten sposób można podawać witaminę D i multiwitaminę, witaminę B12. Niektóre witaminy np. B12 dostępne są także w sprayu. Na rynku można kupić tran aromatyzowany naturalnymi aromatami, który przez dzieci jest znacznie lepiej tolerowany niż ten zwykły o złej sławie. Możliwości jest wiele, przedyskutuj je z lekarzem.
Skoro moje dziecko już i tak się męczy, to może ułatwię mu sprawę i kupię suplement w postaci żelków, cukierków, lizaków? Nie! To niebezpieczny z punktu widzenia nawyków żywieniowych mariaż żywności z medycyną. Podając dziecku suplementy/leki w takiej formie przyzwyczajamy dziecko, że zawsze będzie słodko i łatwo, a przecież leczenie czasem wiąże się z dyskomfortem. To zupełnie naturalne.
Innym aspektem tego jest nauka, że słodycze są ok, bo pomagają, a może nawet leczą. Gdy takie przekonanie zakiełkuje w głowie dziecka, to potem zdecydowanie trudniej będzie Ci zapanować nad ilością zjadanych słodyczy w ogóle. Szczególnie wtedy, gdy dziecko zwiększy swoją samodzielność, pójdzie do szkoły i będzie miało dostęp np. do produktów dostępnych w każdym sklepie spożywczych. Skoro mama podaje mi lizaki z witaminami, to czemu nie kupić sobie kolejnego, zwykłego lizaka w drodze powrotnej ze szkoły?
Poza tym każda dawka cukru zmniejsza apetyt dziecka na pełnowartościowy obiad, który z taką starannością gotujesz. Ciągle stymulowanie kubków smakowych smakiem słodkim sprawia też, że dzieci trudniej akceptują gorzkie czy kwaśne smaki warzyw i owoców.
Żelki z tranem czy lizak z witaminami to nie jest tylko mała, zdrowa słodycz. To przyzwolenie na coś więcej i wprowadzenie słodyczy do domu pod przykrywą dbałości o zdrowie. Takie postępowanie może mieć w przyszłości daleko idące konsekwencje - od problemów z apetytem na otyłości skończywszy.
Dlatego szukaj najprostszej formy podawania suplementu, jaka tylko jest możliwa. Nie zawsze musi być smacznie i słodko.
Bibliografia:
• Co warto wiedzieć o suplementach” poradnik konsumencki UOKiK https://www.uokik.gov.pl/download.php?plik=17285 (dostęp 17.06.20221)
• Ulotki i opakowania suplementów dla dzieci dostępnych w aptekach
Zaloguj się by dodawać komentarze